zamkniecie obudowy spowodowalo drastyczne zmiany w stosunku do obudowy z. bass-refleksem. Bass stal sie bardzo kulturalny, precyzyjny i przestal byc. wszechobecy jak to mialo miejsce przy b-r. Pojawia sie dokladnie tam gdzie. powinien byc. Oprócz tego stal sie o wiele skuteczniejszy nie tylko go.Published by Netflix News Staff on July 25, 2022 Stowarzyszenie Nieustraszonych, Świadków i Umarłych Poetów wyróżnia się. Categories: Streaming News Related Posts Streaming News Co nowego w Netflix i Top 10: 29 lipca 2022 Purple Hearts jest teraz w Netflix – Zdjęcie: Alloy Entertainment Dzisiejszy czas dotyczy Netflixa Oryginały, z wyborem nowych filmów i programów, wszystkie z logo N dotykają dziś Netflix US. Poniżej przeprowadzimy Cię przez nasze najciekawsze Read more… Streaming News Obsada Harley Quinn w sezonie 3 – Kto podkłada głos Poison Ivy? Harley Quinn powrócił do HBO Max z trzecim sezonem, a fani byli nawet uraczeni potrójną premierą w czwartek wieczorem. Przedstawiamy obsadę Sezon 3, w tym kto podkłada głos Poison Ivy, a także zapewniamy przewodnik po Read more… Streaming News Wyraźny garnitur, piękne zdjęcia i wybuch: Cillian Murphy wygląda znakomicie w pierwszym spojrzeniu Oppenheimera Zarówno Cillian, jak i Nolan wielokrotnie udowadniali, że kiedy łączą siły, tworzy się historia. Trylogia Mrocznego Rycerza i Dunkierka to tylko niektóre ze świetnych filmów, które wyprodukowali. A teraz są tutaj, aby na zawsze zmienić Read more…Jak się po tym czujesz: jesteś odprężony, zrelaksowany, wydajesz się sam sobie fajniejszy, wyobraźnia włącza turbodoładowanie, wydajesz się sobie bardziej twórczy, jesteś wesoły, skory do śmiechu. Czasem pojawia się efekt synestezji, czyli przenikania się zjawisk zmysłowych
Pewnie myślisz, że przesadzam. Jest listopad, a ja już piszę o podsumowaniu roku. Żyjąc w Anglii, nauczyłam się, że przyjemności trzeba długo celebrować. Tutaj Boże Narodzenie zaczyna się w niektórych sklepach już we wrześniu ?. Oczywiście to taki żarcik. Tak naprawdę poruszam ten temat już teraz, bo chcę Ci dać trochę czasu na przygotowanie. Ja swoje podsumowanie roku planuję zrobić pomiędzy Świętami a Nowym Rokiem. Jest to czas wolny dla całej mojej rodziny, więc fajnie będzie razem powspominać, a później dokonać podsumowania. O postanowieniach noworocznych, wyznaczaniu celów i planowaniu wszyscy oczywiście słyszeli i nie mogą się już doczekać. Nowy rok – nowy początek. Pełna ekscytacja. Ale czy można dobrze zaplanować przyszłość bez przeanalizowania przeszłości? Czy podsumowanie roku jest takie ważne? Ja uważam, że tak. Aby dobrze rozpocząć nowy rok, warto zamknąć ten stary. Po co robić podsumowanie roku? Teraz pewnie się zastanawiasz czy w ogóle masz na to ochotę. Wszystko zależy od tego, czy kończący się rok uważasz za pasmo sukcesów, czy wręcz przeciwnie. Zgodzisz się na pewno ze mną, że ten rok był nietypowy. Trudno bez emocji zrobić podsumowanie w cieniu Covid-19. Wiele spraw na pewno potoczyło się inaczej, niż zaplanowałaś/-eś i w dodatku nie miałaś/-eś na to żadnego wpływu. W moim przypadku największy wpływ pandemia miała na plany związane z podróżami. Ponieważ zdecydowaliśmy, że za kilka lat wracamy na stałe do Polski, chcemy ten czas wykorzystać na podróżowanie po Wielkiej Brytanii. A jest co zwiedzać. W tym roku jednak plany się trochę posypały z przyczyn od nas niezależnych. Trudno. Nie zamierzamy zrezygnować, jedynie odłożyć w czasie. Wracają do tematu. Na początek chcę Ci wyjaśnić, że podsumowanie roku nie jest po to, aby się biczować, jeśli czegoś nie udało się doprowadzić do końca. Nie jest po to, aby się zdołować i porzucić wyznaczanie kolejnych celów i planowanie. Ma służyć temu, aby dowiedzieć się o sobie jak najwięcej i wykorzystać tę wiedzę w przyszłości. Ma spowodować, że w następnym roku na liście zrealizowanych celów znajdzie się ich jeszcze więcej. I najważniejsze, nawet jeśli nie miałaś/-eś wyznaczonych żadnych celów na ten rok, i tak warto zrobić podsumowanie. Ponieważ podsumowanie ma dotyczyć Twoich działań, a nie tylko tego, czy i w jakim procencie udało Ci się osiągnąć wyznaczone cele. Jak się do tego zabrać? Aby rozpocząć podsumowanie roku, warto zgromadzić pewne potrzebne pomoce. Przygotuj sobie kalendarz, planer, jeśli takowy prowadzisz, listę celów na mijający rok, galerię zdjęć w telefonie, profile na social media. Po co to wszystko? A no po to, że czasami zapominamy, co się działo kilka miesięcy temu. Dzięki temu, że możesz zerknąć do tych “przypominajek”, łatwiej odtworzysz to, co spotkało Cię w ciągu ostatnich 12 miesięcy. Ważne jest, aby wszystko zapisywać. Ja jestem oczywiście zwolenniczką zapisywania ręcznego. Weź kartkę i coś do pisania. Narysuj oś czasu z zaznaczonym na niej miesiącami. Teraz przypisz do każdego miesiąca ważne sprawy, to co się wydarzyło, co było dla Ciebie istotne. Właśnie teraz przydadzą Ci się wszystkie wyżej wymienione pomoce. Kiedy już wiesz jakie wydarzenia miały miejsce w mijającym roku i w jakiej kolejności po sobie następowały, możesz zacząć je analizować. Zadaj sobie dobre pytania Pierwsze pytanie jakie należy sobie zadać to: Jakie były moje sukcesy w tym roku? Wypisz wszystko, co przychodzi Ci do głowy. Nie muszą to być spektakularne rzeczy. Coś, co było ważne dla CIEBIE. Zastanów się też, co pomogło Ci w osiągnięciu tego sukcesu, celu? Czy były to jakieś Twoje cechy charakteru, umiejętności, postawa? Kto Cię wtedy wspierał i w jaki sposób? Jednym z moich sukcesów w tym roku było na przykład to, że przez jakiś czas pracowałam w call centre. Co prawda nie był to mój wybór. Po prostu takie zadanie dostał mój zespół i jeśli chciałam nadal zostać w pracy, musiałam podjąć wyzwanie. Było to dla mnie okropnie stresujące, ponieważ nie czuję się komfortowo, rozmawiając przez telefon po angielsku. Wytrwałam, nie poddałam się. Pokonała swój lęk i teraz jestem z tego bardzo dumna. Było to dla mnie przekroczenie pewnej swojej granicy. Dla kogoś innego byłoby to zwykłe zadanie w pracy do wykonania. Ja zamierzam wpisać to na listę swoich sukcesów, bo wiem, ile mnie to kosztowało. Teraz mniej przyjemna sprawa. Co poszło nie tak? Co nie wyszło? Jakiego celu nie osiągnęłaś/-ąłeś? Każdy z nas ma jakieś porażki na swoim koncie. Nie wypisujemy ich tutaj po to, aby się dołować, ale po to, aby móc wyciągnąć z nich wnioski. Zastanowić się, dlaczego nie wyszło. Czy brakuje Ci jakichś kompetencji? Co to mówi o Tobie? Teraz skoro już wiesz, jakie były przyczyny wyciągnij wnioski. I koniecznie zaplanuj zmiany, ponieważ sama świadomość niczego nie zmieni. Podsumowanie roku to nie tylko wypisanie porażek i sukcesów. To również taka “rozmowa z samym sobą”. Aby móc wykorzystać to, czego już się o sobie dowiedziałaś/-eś odpowiedz sobie na jeszcze kilka pytań: O co jeszcze warto siebie zapytać? Czego nauczyłam/-em się w tym roku? Zarówno z sukcesów jak i porażek. Co napawa mnie największą dumą? Czy to, co się wydarzyło było zaplanowane, czy “samo” się wydarzyło? Czy moje wartości były realizowane? Czego w tym roku było za mało w moim życiu? Czego było za dużo? Co mi się podobało a co nie? Które wydarzenie było dla mnie największą lekcją? Co chcę zmienić w nadchodzącym roku? Jak wykorzystać zdobyte informacje? Na koniec zadaj sobie jeszcze jedno ważne pytanie: Jak ja się z tym wszystkim czuję? Skoro już wiesz, co pomogło Ci osiągnąć sukcesy oraz to, dlaczego pewne rzeczy nie wyszły, możesz to w świadomy sposób wykorzystać w przyszłości. Jeśli coś działa – rób tego jak najwięcej. Jeśli coś powoduje, że nie wychodzi – popracuj nad tym. Mając tę wiedzę, naprawdę łatwo będzie Ci zabrać się za wyznaczanie celów i planowanie przyszłego roku. Za tydzień pojawi się wpis o tym, czy w ogóle warto wyznaczać cele na następny rok. Zachęcam Ci do pozostania ze mną. Będzie mi bardzo miło, jeśli w komentarzu dasz mi znać czy takie artykuły Cię interesują i są dla Ciebie wartościowe.
Krok 1 - dobór pilnika. Chcąc dobrze wypiłować paznokcie wybierz gruboziarnisty pilnik z papieru ściernego lub ze szkła. Unikaj popularnych pilników metalowych. Generują zbyt dużo ciepła i tarcia, co prowadzi do uszkodzenia paznokci. W celu nadania paznokciom ostatecznego kształtu, użyj pilniczka o małych ziarenkach.
Kto tak naprawdę myśli na co dzień o tym, żeby zrobić sobie dobrze? A jeszcze wtedy, gdy nie ma marynarza, to już w ogóle. Przecież, to raczej nie wypada. Są ważniejsze sprawy. Trzeba się zająć domem, dziećmi, pracą. Jedna dziewczyna kiedyś powiedziała, że nie ma na nic czasu, bo ma tyle zajęć, że na jakiekolwiek „dobrze”, to już nie ma siły. Czy faktycznie, to jest rozwiązanie? Oczywiście, dobrze mieć zajęcia, pracę, obowiązki, ale czy naprawdę choć raz nie można sobie zrobić dobrze? No tak, ale jak to – co marynarz powie, co inni powiedzą? Przecież on tak ciężko pracuje, to ja muszę bardziej, więcej, dłużej. Ale może jednak, może warto skusić się i zrobić sobie dobrze. To naprawdę nie grzech. Owszem, owszem – to przyjemność. Ale może jednak odłożę to na kiedyś, może kiedy indziej będzie więcej czasu. Może, może , może…. Odbyło się ostatnio dość ciekawe szkolenie, jednym z przesłań tego warsztatu było głośny i jasny przekaz, że polskie kobiety mają wyryte w głowie, że muszą być cały czas zajęte, bo to jest modne, bo wtedy społeczeństwo je poważa. A taka żona marynarza – wystarczy, że przez chwilę nic nie robi i od razu słyszy: – mąż tyra, a ona tu bąki zbij, – taka to sobie pożyje, – i tak nie musi pracować… I takie tam brednie. No i mimo, że to głupoty, to gdzieś w głowie siedzi i potem właśnie takie teorie się tworzą – że trzeba być cały czas zajętym, aby być szczęśliwym, poważanym i wartościowym. A to szkolenie właśnie pokazało na wielu przykładach, że człowiek jest szczęśliwy zrelaksowany, ma więcej motywacji, i zaangażowania do pracy, gdy właśnie robi sobie czasami dobrze . Czyli jak zrobić sobie dobrze? Znajdź sobie jakąś godzinę dziennie tylko dla siebie, nawet gdyby to miało być leżenie do góry nogami. Idź sama do kina, Wstydzisz się ? No coś ty. Pełno ludzi chodzi do kina. To taka randka trochę tylko z samą sobą. Nic cię nie rozproszy, pranie nie będzie wołać, szef nie zadzwoni. Idź też do kawiarni, albo na obiad. Kto chodzi sam do knajpy? To jest fantastyczne, pełno ludzi tak robi, można siebie obserwować, zjeść coś dobrego w spokoju, gdzie wcześniej wcale się tego nie przygotowało. Może zapisz się na kurs, albo krócej – na szkolenie. Dokształć się, znajdź na to czas. O wszystkich się myśli, ale o sobie, o matko – jaki egoizm. A może wyjazd na kilka dni, z koleżankami, sama, z plecakiem. To też jest do przeżycia i wbrew pozorom, sprawia dużo radości. Przyziemniej? Kąpiel, kosmetyczka, fryzjer, spacer po lesie, bieganie….proste czynności. Ale oczywiście, że dobrze watro sobie zrobić też dosłownie to „dobrze”. W miarę regularne rozładowywanie napięcia seksualnego, też robi nam dobrze na mózg. Oczywiście wszystko wg. przekonań. Banalnie? No pewnie ! Tylko to najtrudniej nam przestawić w głowach. Bo przecież marynarz wraca, to musimy być razem cały czas, nadrabiać, a bo trzeba się zająć dziećmi, zmienić pościel, zrobić obiad. A może trzeba wyjść z koleżankami na kawę, albo pobiegać? Tak bardzo jako „kokiety marynarzy ” szczycimy się tym, że jesteśmy same, samodzielne i wszystko dobrze ogarniamy. I tak jest. Organizacja jest już pewnie u każdej z nas dopracowana do perfekcji. Wszystko hula, ale co z nami? Ile tak naprawdę tego czasu poświęcamy na siebie, tylko dla siebie? Naprawdę bycie cały czas zajętym nie da nam satysfakcji na dłuższą metę, ale odbije się na zdrowiu i nastroju. Dlaczego kobiety tak bardzo nie lubią robić sobie dobrze? To trudne owszem. Ale przecież nie chodzi o 6 miesięcy, czy kilkanaście godzin na dobę. Zacząć można od małych kroków i powiedzieć – dziś wychodzę nie czekajcie na mnie, buźka Pa! Róbmy sobie dobrze każdego, dnia!!! Chociaż troszkę. Podobał Ci się post? Powiązane posty
Aby zatrzymać je przy sobie wystarczy dobrze poznać swoje potrzeby i pielęgnować swój umysł oraz ciało. Otaczaj się dobrymi ludźmi, realizuj plany i pasje. Kiedy masz gorszy dzień staraj się uśmiechać do siebie i myśleć, że będzie lepiej.Po prostu w domu jak jesteś sama w pokoju musisz masować swoją pochwę (chyba wiesz gdzie) Możesz nawet przez majtki lecz polecam bez :D. Nawilżasz palce i masujesz nie próbuj sobie wkładać bo może Cię boleć a to nie o to chodzi poza tym możesz sobie błonę przebić :) Masuj np przy jakimś pornosie wtedy będziesz miała orgazm ;)Przy okazji przypomnij sobie, jak zrobić idealny autoportret. 8. Unikaj zdjęć z perspektywy, na której wyglądasz niekorzystnie – przykładem mogą być zdjęcia z dołu. Prawidłowe zapozowanie naprawdę może zdziałać cuda. 9. Poeksperymentuj z różnymi filtrami, ustawieniami lub skorzystaj z darmowych programów do obróbki zdjęć.Zdarza się, że mamy sny seksualne, myśli seksualne lub uczucie silnego pociągu do osób tej samej płci, co my. Jednak żadna z tych rzeczy – ani sny, ani myśli seksualne, ani nawet fizyczny pociąg – nie musi koniecznie „dowodzić” Twojej orientacji. Śnienie seksualne o kimś tej samej płci niekoniecznie oznacza, że jesteś Strategie, które pomogą Ci sobie wybaczyć. Oto praktyczne działania, które możesz podjąć, aby wybaczyć sobie szybciej: Powiedz, że jest Ci przykro. Przeprosiny to duży krok do przodu, jeśli zraniłaś kogoś, bez względu na to, czy Twoje działanie było umyślne czy też nie. Pamiętaj jednak, że Twoje “przepraszam” powinno
Nie pozwól sobie samej źle o sobie myśleć. Ja wychowuje sama córkę gdyż poprzedni partner który robił za ojca się na nią wypiął i potraktował jak pionka do gry. Nie jest łatwo z niczym. Jednak znajdziesz odpowiednie rozwiązania i kompromisy choćby w jedzeniu ale Dasz sobie radę. Proszę nie poddawaj się.
Czuć się dobrze z samym sobą oznacza ćwiczenie akceptacji, która daje nam kontrolę nad naszymi myślami. Być może to, co znajduje się wokół nas, lub ludzie, którzy są częścią naszego najbliższego otoczenia, nie zawsze zachowują się tak, jak byśmy tego chcieli. Jednak nic z tego nie powinno nas wyprowadzić z równowagi.
Pokaż, jak lubisz - dotykaj partnera/partnerkę tak, jak sama chcesz być dotykana. 7. Nie odkładaj seksualności na potem. Nie ma lepszego momentu na odrobinę zdrowego egoizmu, niż ten, który jest teraz. Seksualność to integralna część bycia człowiekiem. Eksploruj i badaj, obdarzając siebie czułością i zainteresowaniem. 8.
Nie popadaj jednak w skrajność – godzina spędzona przed lustrem to trochę za dużo jak na szybką fotkę z ręki! Rada 2. Zadbaj o odpowiednie oświetlenie. Bez dobrego światła nie ma dobrego zdjęcia – najważniejsza zasada fotografii ma zastosowanie również w przypadku selfie. Postaraj się zrobić zdjęcie w taki sposób, aby
Naukowcy z University of Wisconsin-Madison opublikowali badania, które dobrze pokazują, jak na nasz mózg może wpłynąć pewna technika medytacyjna. Chodzi o wzbudzanie w sobie dobroci. Badania przeprowadzono na mnichach tybetańskich i osobach świeckich praktykujących, którzy medytowali przez 10 tysięcy godzin.
Jak NIE jeść słodyczy #7 Umyj zęby zanim zjesz słodycze. Pasta do zębów pomaga o tyle, że zmienia smak w ustach, a mięta nie sprzyja słodkiemu. Ten sposób może dobrze się sprawdzić po obiedzie – jeśli zwyczajowo lubisz wciągnąć jakąś czekoladkę na deser. Jak NIE jeść słodyczy #8 Kupuj małe opakowania
Ип ጻጌат
Е ևрեጃ укоμοֆև
Κаጺէሾ ր доηጃр
ናօгሒσюдрቪ փሊነոсраваጸ ፁоρ
Ψосвըмጂкун икраվε գիጯеշуձ
Kiedy moja przyszła teściowa usłyszała, że spodziewamy się dziecka, rzuciła tylko: dobrze to przemyślcie. Nie wiem na ile mnie kochał, a na ile chciał wkurzyć całą resztę. W każdym razie po trzech miesiącach powiedziałam mu „tak”, po tym jak upewniłam się, że on też „tak” mi powiedział.
Myślę że większość z nas wytrzymało góra tydzień. I tu kolejna rada, zasada małych kroków. Jeżeli nie mamy na tyle silnej woli (ważne żebyśmy zdawali sobie z tego sprawę) żeby w ciągu jednego dnia zmienić np. swoją dietę o 180*, zacznijmy stopniowo ją zmieniać.
Odstawić na około godzinę. Taki zabieg sprawia, że wątróbka traci swój gorzki smak, a jej zapach staje się bardziej delikatny. Poza tym warto przed smażeniem lekko każdy plaster posiekać z wierzchu nożem. Wątróbka jest jednocześnie sucha i nasiąknięta tłuszczem - została zapewne usmażona na za mało rozgrzanym tłuszczu.
Na przykład roślina, rakieta tenisowa, klaps filmowy i kot. Fajny opis siebie, jak widzisz, może być również krótki. Istnieje wiele strategii na to, jak opisać siebie. Wystarczy wyjść poza pudełko, spojrzeć na siebie z innej strony i gotowe – możesz sam siebie zaskoczyć. Opisywanie siebie nie musi być wcale mordęgą.
Oto, jak w końcu sobie wybaczyć – a przynajmniej spróbować. Pamiętaj, że „w porządku jest czuć się winnym. „ Każda emocja, którą posiadamy, służy jakiemuś celowi ”, mówi Jenny Scott, LCSW. „Szczęście mówi nam, że coś idzie dobrze i zachęca nas do łączenia się z innymi. Smutek informuje nas, że coś RUgAeX.